Karolina

Od naszego ślubu upłynęły już dwa miesiące. Te najgorętsze emocje związane z tak ważnym dniem jak dzień zaślubin powoli opadły aczkolwiek wystarczy jak spojrzymy na nasze weselne zdjęcia i emocje odżywają na nowo. I myślę ze tak już pozostanie. Dlaczego? Dlatego że ten dzień był nie tylko wyjątkowy z oczywistych względów ale przede wszystkim magiczny. O ile samo przygotowanie wesela jest zajęciem stresującym w mniejszym lub większym tego słowa znaczeniu o tyle dzień ślubu wspominamy razem z naszymi rodzinami z wielkim uśmiechem na twarzy. W tym dniu każdy z nas mógł się skupić na tym co najważniejsze czyli na zabawie a nie organizacji. Było nam ogromnie milo kiedy nasi goście jeden po drugim chwalili ‘nas’ za super organizacje i super wesele.
To tyle o naszym weselu i o pochwałach jakie zebraliśmy.

Teraz czas na prawdę. Prawda jest taka że ten dzień nie był by tak wspaniały gdyby nie Pani Sabina. Od samego początku, od pierwszego e-maila i rozmowy telefonicznej wiedziałam że mam do czynienia z wysokiej klasy profesjonalistką. Osobą dla której praca jest po prostu pasją. I dzięki tej pasji każdy detal, każdy najdrobniejszy szczegół został z góry przewidziany i zaplanowany. Chcielibyśmy podziękować Pani Sabinie przede wszystkim za jej poświecenie. Wiedząc, że opiekuje się innymi parami nigdy nie odczułam że jesteśmy na drugim, czy trzecim miejscu bo Pani Sabina zawsze miała dla nas czas wtedy kiedy jej potrzebowaliśmy. Powierzając organizacje wesela Pani Sabinie po prostu oddaliśmy się w jej opiekę, zaufaliśmy jej doświadczeniu jak i umiejętnościom nie tylko organizacyjnym ale i dekoratorskim. Organizacja naszego wesela nie była łatwym zadaniem. Wesele w Polsce, adres zamieszkania Europa, goście z 10 różnych krajów a polska reprezentacja w mniejszości.

Gratulujemy Pani Sabino udało się Pani nie tylko spełnić oczekiwania nasze ale i naszych gości a to już jest naprawdę ogromny sukces!
Życzymy Pani dalszych sukcesów bo głęboko wierzymy ze te największe jeszcze przed Panią! Dziękujemy za wszystko!

– Karolina & Vincent –