Nina

Można by wymienić ze 100 powodów, dla których warto zatrudnić Krzyśka, ale ponieważ nie będę pisać rozprawki postaram się zmieścić w trzech punktach.

1. Profesjonalizm. W każdym calu, pomimo że miał nogę usztywnioną w ortopedzie nie odwołał prowadzenia naszej imprezy, to właściwie heroizm! Jest bardzo komunikatywny i dostępny do rozmowy w każdej chwili, otwarty na propozycje, jak też pełen inwencji.  Zarówno my, jak i nasi goście( rozpiętość wiekowa od 9 do 79lat) byliśmy ukontentowani repertuarem muzycznym oraz konkursami, którymi Krzysiek umilił nasze weselisko. 

2. Kultura osobista. Gdyby każdy miał takie obycie, świat byłby lepszy. Swawole na parkiecie były atrakcją dla wszystkich bez wyjątku, a mieliśmy gości nie tylko z Polski ale i z Hiszpanii, Irlandii. Francji i Szkocji. Ze swoją znajomością angielskiego, wyczuciem i luzem Krzysiek oczarował wszystkich.  Człowiek orkiestra! Nie waham się użyć tego określenia.

3. Gust muzyczny. Mieliśmy swoją listę utworów, niekoniecznie '' weselnych'' które maestro sumiennie wmiksował w swoją listę, a jego propozycje sprawiły że parkiet był pełny! Nie jest to łatwe, kiedy na ślubie jest obecne zaledwie 50 osób, wliczając obsługę. Oczywiście w trakcie wesela są prośby gości o utwory. Krzysiek był przygotowany na każdą okoliczność i nie było piosenki -życzenia, które by nie było spełnione. Od '' Płonie stodoła'' do '' Bania u Cygana''.

Dziękujemy Krzysiek! Było mega!!! Nina i Seba