Małgorzata

Asia i Tomek, Hmm… , cudowni, pomysłowi, dwa potężne wulkany energii, które bez mrugnięcia oka mogłyby stanąć w szranki z potężną i gniewną Etną - na pewno ciężko byłoby obstawić faworyta Dobrych ludzie nie należy szukać, do nich zawsze trafia się samemu. Tak było w przypadku Asi i Tomka, kiedy szukaliśmy osoby, która z lekkością zamknie nasz najważniejszy dzień w życiu w migawce aparatu. Dzięki wielu pomysłom i cennym radom jakie od nich dostaliśmy na początku naszej wspólnej przygody, współpraca układała się wspaniale. W dniu ślubu ich pozytywna energia na szczęście trochę nam się udzieliła i stres związany z przygotowaniami nieoczekiwanie został mistrzem drugiego planu. Delikatne muśnięcia pędzlem przy tworzeniu makijażu ślubnego pozwoliło mojej żonie przeniesienie się na chwilę do duchowego Spa, a mnie upewniło w przekonaniu, że moja druga połówka powie sakramentalne TAK ubrana w lekki i przepiękny makijaż. Na weselu nasi fotografowie, niezauważalnie wtopili się w tłum gości i wykonali kawał dobrej roboty. Od samego początku byliśmy przekonani o ich talencie i umiejętnościach, ale efekt końcowy przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Album i zdjęcia jakie od nich otrzymaliśmy sprawiły, że w ułamku sekundy wszystkie wspaniałe chwile powróciły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, i jesteśmy przekonani, że będą powracać za każdym razem kiedy otworzymy nasz album.

Asiu, Tomku, dziękujemy, że byliście z nami .

Gosia i Jarek :)