Julia

Ania i Kasia to nie tylko profesjonalistki, ale także wspaniałe towarzyszki, z którymi spotkania to czysta przyjemność. Mają ciekawe pomysły, znają się na rzeczy - doradziły nam wiele rzeczy, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia. Podpowiedziały, jak zrobić tak, by zaoszczędzić trochę wydatków, ale by nadal było pięknie i elegancko. Polecam je z pełną odpowiedzialnością :) Dziewczyny są najlepsze! 

Na profil tych wspaniałych fotografów trafiłam przypadkiem na jednej z grup ślubnych. Weszliśmy z przyszłym mężem na ich stronę internetową i wiedzieliśmy, że to właśnie Ela i Marcin zrobią nam takie zdjęcia, jakich oczekujemy - pełnych pasji, naturalnych, w pięknych kolorach. Spotkaliśmy się, szybko między nami zaiskrzyło (hihi :)) i tak zaczęła się nasza znajomość. Piszę "znajomość", ponieważ nasze spotkania nie były zwyłymi formalnymi spotkaniami. Ela i Marcin od pierwszych chwil w dniu ślubu eliminowali nasz stres i pracowali tak, że w ogóle nie wiedzieliśmy, że robią nam w danej chwili zdjęcie. Ba! Na przyjęciu weselnym goście dziwili się, że fotografowie "chyba już się zmyli", bo tak dyskretnie zachowywali się na przyjęciu. Nikt nie był skrępowany, a to naprawdę bardzo ważne! Na tym nam zależało - na naturalnych, prawdziwych emocjach. Zdjęcia pozowane? Zapomnijcie (no, może poza zdjęciami portretowymi, z rodzicami etc.). Nigdy nie podjęlibyśmy innej decyzji w sprawie fotografów. Ela, Marcin - Wy wiecie, że to dzięki Wam mamy przepiękną pamiątkę na CAŁE życie. Z radością wracamy do tych chwil i każde zdjęcie po prostu nas zachwyca. Jeszcze raz dziękujemy i do zobaczenia! 
Przyszli państwo młodzi! Jeśli jeszcze się wahacie, to już nie musicie. Na pewno się nie zawiedziecie, a wręcz przeciwnie - możecie się tylko baaaaaardzo pozytywnie zaskoczyć efektem finalnym! :)