claire.chantoiseau

Stawiam uczciwie, bo okolica jest piękna. Jednak uciekać absolutnie na wesele. Osiedle wynajmowano od piątku do niedzieli, z zaleceniem było nie hałasować w piątek o 22:00, następnie w dniu ślubu była o 2:00 w nocy. Dostęp do basenu był dozwolony tylko w niedziele.Jeśli chodzi o łóżka, akademik wyposażony jest w rozkładane łóżko, z czego jedna trzecia jest uszkodzona. Jeśli chodzi o higienę, pozostawia więcej niż do życzenia. Mam pokrowce na krzesła, które również wypożyczyłem bezpośrednio od właściciela, z przeznaczeniem na jakieś dziury. Kiedy to zgłosiliśmy, powiedziano nam po prostu, żebyśmy wynieśli to z kosza, ale wszyscy byli jednakowo dziurawi. I wierzę, że pompon przywróci. Ciasto katastrofalne.Na zdjęciu widać, że zamówiony tatar z langustynki to ostatecznie tylko homar na talerzu. Które jest dalekie od tego, o co prosino, i nagle powraca. To mięso się udało, ale sok, o który prosiliśmy, też nie był tym, który podano, zapiekanka ze słodkich ziemniaków wyglądała zupełnie inaczej niż zapiekanka. Wszystkie napoje serwowane w D-Day były gorące. Na niedzielny lunch zamówiono prosię, ziemniaki, no cóż, nie dostarczono chleba ani wymaganych ciast owocowych. Zero profesjonalizmu. I ważne informacje, które również absolutnie nie zostały zgłoszone. Osiedle zamieszkuje matka właściciela. Który jest na środku podwórza. Szpiegowano nas przez cały weekend, a psy tego ostatniego nawet same się zaprosiły, kiedy jedliśmy lunch na zewnątrz, a jeden z nich oddawał mocz na zamontowaną przez nas ścianę z kwiatów. Aby przezwyciężyć te wszystkie niedogodności, właściciel po wielu dyskusjach wykonał mały gest, ale który nigdy, przenigdy nie jest w stanie zrekompensować wszystkich swoich niepowodzeń i jest bardzo daleki od tego, co powinien był zapłacić