Arleta

Z Basią miałam okazję pracować podczas swojego ślubu, we wrześniu 2016 roku. Firma Pretty Little Weddings zajmowała się koordynacją dnia ślubu, ale nie ukrywam, że odbywałyśmy liczne konsultacje jeszcze na długo przed ślubem. Korzystałam z wiedzy, doświadczenia i znajomości Basi, co bardzo pozytywnie wpłynęło na jakość uroczystości. Basia jest takim dyskretnym dobrym duchem przyjęcia, nikt się nie orientuje, że gdzieś brakuje krzesła czy nagle coś się popsuło, bo ona wie pierwsza i reaguje błyskawicznie. Stworzenie na poczekaniu pięknego kącika z księgą gości, czy poprawienie wyglądu Panny Młodej to tylko jedno z tysiąca zadań.

Do teraz słyszymy, że nasz ślub był najpiękniejszym wydarzeniem tego typu, w jakim uczestniczyli nasi goście :) 

Dziękujemy jeszcze raz Pretty Little Weddings i polecamy każdemu, kto chce zająć się celebrowaniem swojego dnia, a nie rozwiązywaniem mikro problemów, które chcąc nie chcąc zawsze się pojawią.

Arleta i Filip, ślub 30 września 2016 w Pałacu w Iwnie.